O tym, że stan naszych jelit ma istotny wpływ na nasze zdrowie i odporność już wiemy i nikogo do tego nie trzeba przekonywać. Zdrowa dieta, ruch, eliminacja przewlekłego stresu, probiotyki - oto co wpływa na zdrowy mikrobiom jelit i prawidłowe działanie kosmków jelitowych. O kosmkach jelitowych nie mówi się wiele, tymczasem te małe wypustki pokrywające błonę śluzową jelita cienkiego, odgrywają gigantyczną rolę w układzie trawiennym, ponieważ ich praca polega na wchłanianiu substancji odżywczych.
Ostatnio na blogu przeczytałam artykuł lek. med. Urszuli Chorzępy: “Dlaczego nasze kultury bakterii zamiast gotowego jogurtu”. O wyższości napojów fermentowanych przygotowanych samodzielnie w domu napisano już wiele. Postanowiłam sama się o tym przekonać. Wszak półki sklepowe wręcz uginają się od gotowych produktów fermentowanych, które możesz kupić o każdej porze dnia i nocy.
Wytworzone za pomocą naszych kultur bakteryjnych produkty zawierają dużo więcej żywych, korzystnych bakterii niż jakikolwiek probiotyk. W jogurtach produkowanych przemysłowo ilość bakterii będzie zdecydowanie mniejsza. Jedną z przyczyn jest czas upływający od momentu produkcji do dotarcia do konsumenta.
Początek jesieni to doskonały moment, aby przypomnieć sobie o serotoninie. To przecież ważny neuroprzekaźnik w układzie nerwowym, który reguluje nasz nastrój i nie bez przyczyny nazywany jest hormonem szczęścia. Produkcja serotoniny odbywa się głównie w błonie śluzowej jelit, płytkach krwi oraz mózgu. Jednak do jej produkcji niezbędny jest l-tryptofan.
Coraz częściej mówi się, że przewód pokarmowy jest jednym z najbardziej złożonych mikrobiologicznych systemów na Ziemi, a jego wpływ na nasze zdrowie i psychikę jest tak duży, że nazywany jest „drugim mózgiem”.
Mikrobiom naszych jelit tworzy prawie 100 trylionów bakterii, grzybów, wirusów i innych mikroorganizmów. Postęp naukowy jasno pokazuje, że organizmy te odgrywają ważną rolę w naszym zdrowiu, zarówno psychicznym, jak i fizycznym.